- Morze wyrzuciło....-
Witajcie !
Z ogromną przyjemnością zapraszam Was w krótką podróż do nadmorskiego lasu ....gdzie czas, wilgoć, rdza i mech zostawił ślad na muszli wyrzuconej przez morze. Tak, czas zrobił tutaj swoje....
Już od dawna miałam ochotę zmierzyć się z tą wyjątkową bazą, i w końcu się udało. Wystarczył długi spacer po lesie, gdzie po deszczu wygląda on zupełnie inaczej. Patrzyłam tym razem o wiele niżej niż zazwyczaj. Mokry mech i wystające korzenie to cudowny widok !
Pracę zaczęłam od nałożenia na bazę białego gessa, potem w ruch poszła pasta pękająca. Dobra rada, jesli używacie pasty świetnie pękajacej od DecoArt to zostawcie ją spokojnie aby popękała sama. Suszarka lub nagrzewnica w przypadku tej pasty jest niewskazana. Gdy efekt spękań spełnił moje oczekiwania całość pomalowałam szarą fabą i kolejno w ruch poszedł ulubiony mech, pokruszona kora oraz ziarenka wysuszonej herbaty. Efekt rdzy to od dawna przeze mnie stosowany fluid akrylowy. Dla przyciemnienia użyłam bitum wodny. I to by bylo na tyle....aaaa i jeszcze niewielkie przetarcia pilniczkiem po spękaniach dla ich głębszego wydobycia :-) Jestem bardzo ciekawa, czy Wam się podoba ?
Muszlę zaprojektowała cudowna Anna Korszewska :-) W sklepie znajdziecie również inne muszle, oraz bardzo oryginalne koniki morskie, żaglówkę oraz rozgwiazdę. Zajrzyjcie koniecznie i stwórzcie niepowtarzalne ozdoby do swoich domów :-)
Zapraszam do obejrzenia mojej pracy :-)
Zapraszamy do komentarzy zarówno na temat pracy, jak i użytych produktów!
Dyskutujmy, dyskutujmy i jeszcze raz dyskutujmy !
Kochamy poznawać Wasze opinie bo dzięki nim tak wiele można się dowiedzieć!
A jeżeli poszukujesz produktów, które użyła Dorota zapraszamy na naszą stronę - www.MietowyRower.pl
Przepiękna muszla! Na żywo też! 💜💜💜💜💜💜
OdpowiedzUsuńA pomtsł na zamszoną muszlę jest rewelacyjny!
Dziękuję bardzo !! <3
Usuń